piątek, 4 listopada 2022

Jesienią jakoś bardziej...

Jesień pełną gębą - to już nie przelewki. Jedyna chyba pora roku, której nie darzę sympatią (choć czasem się udaje). Niezmiennie polska, ale już coraz mniej złota.

Wieczory po zmianie czasu nagle zrobiły się długie i choć nigdy się nad tym nie zastanawiałam, brakuje mi stopniowego ich wydłużania.

Podwórkowe, zaokienne życie zamarło, przydomowe ogródki opustoszały. I cicho tak w domu, bo syn jeszcze nie wrócił ze szkoły.

Jesienią jakoś bardziej samotnie.

Jesienią jakoś bardziej tęskno.

I chłodno.

...Chyba czas rozpalić piec.

2 komentarze:

  1. Jesień nie musi być smutna ale rozumiem.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Absolutnie nie musi być smutna. Ale jeśli o mnie chodzi, to jesienią jakoś łatwiej o smuteczki. Nie najlepiej znoszę ten niedobór słońca.

    OdpowiedzUsuń