wtorek, 6 sierpnia 2024

Normalnie pogadać... i inne drobiazgi

Sąsiedzkie swary w moim miejscu zamieszkania nie ustają. Dziś o tym nie napiszę, bo zmęczenie daje mi się już we znaki. Mam jednak dosyć i dałam niedawno temu wyraz.

A dziś rano w drodze do pracy spotkałam A. z naszego podwórka. Przeszliśmy kawałek razem, gawędząc o książkach i codziennych sprawach. W pewnym momencie powiedziałam mu: - A., jak to wspaniale tak NORMALNIE z kimś porozmawiać. O takich normalnych ludzkich rzeczach, a nie jakieś obsmarowywanie i obrabianie tyłków.

Och, ci moi sąsiedzi zza ściany są straszni!


Nagle przyszło mi tyle pomysłów na posty, ale organizm dopomina się o sen. W tym tygodniu może mi na pisanie brakować czasu, bo wysłuchuję bardzo interesujacych (mnie)  materiałów w internecie, a oprócz tego dbam, by syn miał obiad na stole, a dom wyglądał... jak dom :)


Ktoś był zmęczony? Byłabym w stanie chyba ożywić się pisaniem, ale jutro chcę w dobrej formie przebudzić się do pracy.
Tak mi tylko strzeliło podzielić się małą, codzienną... radostką. Mała radość, zdrobniale to chyba radostka ; prawda?

Radostką jest taka, że przeprowadzam rewolucję w swojej zawalonej do niemożliwości szafie i obmyśliłam sobie przy okazji kreację na jutro: różowa, indyjska spódnica, różowa koszulka, a żeby za słodko nie było od tych różowości, okraszę całość brązowym szalem.
Szafiarką nie byłam i nie jestem, ale komponowanie strojów i wyrażanie za ich pomocą tego, co mi w duszy gra, to dla mnie przyjemność.

Co i napisawszy zmykam do łóżka.

Dobrej nocki, przezacni czytający! :)

8 komentarzy:

  1. Na dobranoc nie zdążyłam, ale mogę powiedzieć dzień dobry i życzyć dobrego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry :) Miły jest nietoksyczny kontakt z drugim człowiekiem, gdy się okazuje, że macie jakieś wspólne zainteresowania i obserwacje. Myślę, że to jedne z najważniejszych momentów w życiu: kontakt oparty na zrozumieniu, a nie na wyzysku czy oczekiwaniu wzajemności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór. Nic dodać, nic ująć Twojemu komentarzowi. Nawet jednak o tym sąsiedzie usłyszałam: jego nie słuchaj, to plotkarz.
      Ech... każdy każdemu obrabia... A ja bym chciała mieć własne opinie o ludziach.

      Usuń
  3. PS. jeśli chcesz się pozbyć tego ciemnego paska w miejscu daty (zawsze się tak robi po dodaniu tła bloga), trzeba jeszcze raz wejść do "customize" i zmienić tło dla daty na białe).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za poradę. Nie zawsze starcza mi weny i cierpliwości, by cyzelować bloga.

      Usuń
  4. Bardzo ważne jest sąsiedztwo. Róż i brąz wydaje mi się, bardzo idą w parze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sąsiedzi to prawie jak rodzina, zwłaszcza gdy się ma takie warunki lokalowe jak u nas. Dobrze jest mieć przyjazne relacje z rodziną, a wiemy, że nie zawsze tak bywa.

      Usuń