poniedziałek, 19 maja 2025

Bodo

Nigdy bym nie pomyślała, że z wielodniowej chandry wydobędzie mnie... Eugeniusz Bodo.

W sobotę było mi smutno, źle, snułam się zmęczona i zniechęcona nawet do rzeczy, które zwykle sprawiają mi przyjemność. Czułam się pozbawiona sił życiowych. Zrobiłam w domu tylko to, co naprawdę niezbędne i wdałam się w poszukiwanie filmów w internecie. Trafiłam na serial o słynnym przedwojennym polskim aktorze. Nadawany był kiedyś w telewizji, ale telewizję od lat ignoruję, więc po raz kolejny stwierdziłam, że są z tego ignorowania korzyści: można sobie teraz wypełnić czas nadrabianiem filmowych zaległości.
Obejrzałam w dwa dni wszystkie dwanaście odcinków! U mnie nic przecież nie może się odbywać jak u normalnych ludzi (zawsze kwituję ewentualne uwagi lub żarty na ten temat: "Ja normalna? Proszę mnie nie obrażać!") ;)

Serial zachęcił mnie do zapoznania się z aktorstwem Bodo tudzież przypomnienia sobie oglądanych sporo już lat temu filmów. Wczoraj obejrzałam "Pawła i Gawła", a dziś "Piętro wyżej'. Nie spodziewałam się, że poczuję się nimi szczerze rozbawiona. Humor może ciut naiwny jak na dzisiejsze czasy, ale kilka powiedzonek i sytuacyjnych gagów - kapitalnych! Fantastyczny był występ Bodo śpiewającego "Sex appelle" w kobiecym przebraniu. Uśmiałam się ze stwierdzenia jednego z bohaterów filmu, że można się ożenić z miłości, jeśli interes tego wymaga. O ile potrafię właściwie ocenić warsztat aktorów - klasa i staranność. Uwielbiam - i z powodu swojego niedosłuchu bardzo zwracam na to uwagę - gdy w wypowiedziach publicznych można usłyszeć i odróżnić każdą głoskę. We współczesnych filmach często mam z tym trudności (na szczęście z pomocą przychodzą napisy).

Może pogoda się ciut poprawia, a może Bodo sprawił - że czuję się dzisiaj znacznie lepiej. Popracowałam trochę w kuchni, uporządkowałam pobieżnie otoczenie, a teraz - kolejny film z Bodo do poduszki. Lekkie to, przyjemne, a niegłupie.

2 komentarze:

  1. O, proszę, podrzuciłaś mi ciekawy pomysł na kilka wieczorów bez męża (lubię oglądać stare filmy, przyglądam się wtedy nieistniejącym już ulicom, strojom stylowi).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię stare filmy za ten ich niedzisiejszy klimat, styl, ekspresję, atmosferę.

      Usuń