Koronawirus, o którym tak głośno ostatnio, to zapewne nie jest, ale ewidetnie "rozbiera" mnie. Jestem zmęczona i rozbita, a moim marzeniem jest błogi sen po południu. Pozwolę sobie na niego z pełną odpowiedzialnością.
I tak czasem bywa, i tacy bywamy.
Przytulmy wtedy siebie z troską i uwagą.
"Nauczyłam się być dla siebie dobra, bo to mi daje siłę" - powiedziała pewna moja mądra i dobra koleżanka.
A filozof powiadał już wieki temu, gdy jeszcze świat nie słyszał o psychoterapeutach:
Źródło zdjęcia: internet |
Dokładnie tak... o sobie trzeba dbać jak o najdroższą istotę na świecie. Jak jestem dla siebie dobra, to jestem też dobra dla innych :)
OdpowiedzUsuńPozwól sobie samej odpocząć :-) Zdrówka Martuś.
To bardzo ważne, wbrew pozorom i rozpowszechnionym przekonaniom.
OdpowiedzUsuń