poniedziałek, 4 maja 2020

Zaimponował mi

Zachciało mi się jeszcze uzupełnić post o R.
Otóż jestem pełna podziwu i szacunku dla mądrości... dzieci.
Dzieci, nieobarczone jeszcze skrzywieniami, obiekcjami, uprzedzeniami i stereotypami, oceniają innych zgodnie z tym, co czują. My dorośli, nie zawsze ufamy swoim przeczuciom czy spostrzeżeniom.
Ja czekałam, testowałam, sprawdzałam, miałam nadzieję... Syn po pierwszych niepokojących sygnałach wiedział, co myśleć i niezbyt przychylnie odnosił się do R. Łaskawie go tolerował.
Dostarczył mi refleksji, że za mało polegam na ewidentnych ostrzegawczych sygnałach.
Pomimo omylności uważam się za niegłupią osobę. Traktuję całą historię jako lekcję.
A mój pryszczaty 15-latek szczerze mi zaimponował.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz