Już nudna jestem: entuzjazm do życia umiarkowany. Zmęczenie i nieokreślony ból w ciele. Coś mniej-więcej jak nieraz przed grypą. Nic niby nie boli, a wszystko boli. Dobrze jest mi to znane, odkąd zespół Sjogrena postanowił mnie poślubić i nie opuścić do końca moich dni. Wciąż mam jednak wrażenie, że problemy spotęgowały się po operacji, choć ta wcale nie była "na" Sjogrena. Ewidentnie jednak osłabiła organizm.
Zmobilizowałam się wczoraj do spaceru z kijkami po najbliższej okolicy, a dziś urządziłam sobie przechadzkę na nasz Rynek - jakieś dwa kilometry w jedną stronę. Na Rynku odbywały się atrakcje dla dzieci z okazji ich święta. Ja też jestem dzieckiem swoich rodziców, więc uznałam, że święto i mnie dotyczy. Uczciłam deserem w kawiarence, a raczej na tarasie przed nią, w towarzystwie nieznajomej kobiety, z którą ucięłyśmy sobie pogawędkę. Pani miała na szyi czerwone korale, ale podobno bez związku z dzisiejszymi wyborami prezydenta.
W tym roku oddałam swój głos i ja, chociaż zwykle stronię mocno od polityki i jestem zdania - oraz stwierdzam fakt - że żadne wybory i żaden ich wynik nic w moim życiu nie zmieniają. Tym razem jednak mocno, choć czysto intuicyjnie poczułam, który z dwóch kandydatów jest mi bliższy, a który budzi moją niechęć. Wstąpiłam w ramach swojego spaceru do lokalu wyborczego.
Spacery jakoś spektakularnie nie poprawiły mojego samopoczucia, ale dały satysfakcję i szacunek do siebie, że jednak potrafię się przemóc. Do licha, trudno tylko siedzieć i kwękać!
Jutro do pracy i od nowa w kierat. A po pracy do Mateusza. Mateusz obiecał zadbać o to, by łatwiej mi było planować sobie czas i zajęcia w związku z doglądaniem jego mieszkania. To i dobrze, bo trochę szkoda byłoby zrezygnować z tych paru groszy.
Taka sinusoida, Marto. A operacje podobno na pewien czas bardzo osłabiają organizm. Dlatego dawniej rekonwalescencja trwała odpowiednio długo...
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że dwa miesiące to dosyć długo, ale nie znam się. Czekam jak na wybawienie na wizytę kontrolną u lekarza. Zasypię go gradem pytań.
UsuńDwa miesiące, ale nie z opieką szpitalną, tylko w trybie zadaniowym.
OdpowiedzUsuń