poniedziałek, 20 stycznia 2025

Pospiesznie, bo padam na ryjek.

Godzina dwudziesta z minutami, a ja już w koszuli nocnej i pod kołdrą. Za chwilę gaszę światło.
Moje życie to zmęczenie co drugi dzień. Kto tego nie doświadcza, nie pojmie.

Dlaczego nie mogę funkcjonować normalnie, być pełną życia i energii?

Coż? Nie pozostaje nic innego jak się do takiego stanu rzeczy dostosować. Liczę na to, że nad ranem przebudzę się wcześniej i dokończę robienie obiadu na jutro oraz pozmywam stertę garów w zlewie.

Teraz padam na ryjek, jak mawia jeden mój znajomek

1 komentarz: