wtorek, 23 kwietnia 2019

Wyciszyć się

Patrzę sobie na te moje zapiski i sama sobie mam chęć dać w ucho za ględzenie. Niektóre wynurzenia chyba jednak bardziej niż do publikowania, nadają się do szuflady. Dużo myślę, przeżywam, analizuję i to się odzwierciedla. Mam pewne wnioski odnośnie niektórych swoich przeżyć i emocji, ale może lepiej poczekać, aż się "uleżą", aż się uspokoję i wyciszę.
W ramach wyciszania skopię chyba wreszcie ten mój ogródek :) Przynajmniej spróbuję.

4 komentarze:

  1. TO normalne, zmieniasz się, więc słowa muszą znaleźć ujście. Ja też tak kiedyś miałam, tak dużo różnych emocji kłębiło się we mnie, labilność nastrojów opisywała moją osobę. Teraz po prostu się "wygadałam"...a może po prostu stałam się stabilniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zewnętrznie jestem osobą raczej spokojną, taki typ, co to mógłby cały dzień przesiedzieć nad ksiażką, ale wewnątrz kipi i buzuje. Taka już po prostu jestem, ale męczy mnie czasem własne niezrównoważenie i te kipiące emocje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. "Poderwałam" dziś sąsiada, który wykosił mi kosiarką wszystkie chwasty. Kopanie w poniedziałek, ziemia podobno miękka.

      Usuń