sobota, 26 kwietnia 2025

Miłość

Jestem "filozof", lubię dumać i czynić swoje prywatne odkrycia.

Wpadłam niedawno na myśl: miłość to nic innego jak wdzięczność!

Czytałam w wielu źródłach, że miłość to niewyczerpane źródło, z którego starczy dla wszystkich. Do pewnego momentu nie rozumiałam tego stwierdzenia. Aż wreszcie powoli przyszło zrozumienie. Najpierw "na główkę", bo ja w dużej mierze mieszkam w głowie. Analizowałam, rozkminiałam i doszłam do wniosku, że miłość to wszystko to, do czego czujemy pozytywne, miłe, radosne uczucia. To wszystko, co nas uskrzydla i raduje. Bardzo spłycone i zawężone jest definiowanie jej wyłącznie przez pryzmat relacji romantycznych.

W minionym tygodniu poczułam sercem: miłość to wdzięczność! Zachwyt życiem, światem i jego przejawami. Motylem, taflą wody, świstem wiatru w uszach. Każdym karmiącym spotkaniem z drugim człowiekiem. Miłością jest przepełnione całe życie, wystarczy to zauważyć.

Może Ameryki nie odkryłam, ale jestem zachwycona, jakie to proste.

Mam, zwłaszcza po operacji, poczucie absolutnej cudowności życia. A więc kocham.

I dodam z patosem: życie kocha mnie, skoro mi te wszystkie cudowności daje.

***

Byłam wczoraj na spotkaniu w naszym Kręgu. Co tu dużo mówić - to jest to, czego szukałam, rozglądając się za "swoim stadem", swoją przestrzenią. Czuję się bardzo autentyczna wśród tych ludzi, przyjmowana taka, jaka jestem naprawdę. W kręgu się nie ocenia, daje się każdemu przestrzeń na wybrzmienie jego prawdy i to niesamowicie otwiera serce.

5 komentarzy:

  1. dobrze mieć w sobie taką pozytywną energię i iść przez życie z dobrą myślą i nadzieją w sercu, ponieważ takie uczucia sprawiają, że chce się żyć...pozdrawiam cieplutko*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto tak właśnie żyć: żeby chciało się żyć.
      Odwzajemniam pozdrowienia.
      PS. Zaglądałam na Twój blog, chociaż niczego nie skomentowałam.

      Usuń
  2. Zgadzam się Marto, widzę to podobnie. Miłość jest wszechobecna, a wdzięczność pomagał ja dostrzec i docenić. Przesyłam serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tu, Basiu, całkowicie się zgodzę.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  3. Ojej, Basiu (inna niż powyżej), skasowałam przez pomyłkę Twój komentarz. Przepraszam.

    OdpowiedzUsuń