środa, 14 grudnia 2022

Wróg oswojony

I cóż mi dzisiaj dała umiejętność zaglądania w siebie?

Pomogła mi odzyskać energię i pogodę ducha.

Pozwoliła zobaczyć, co doprowadziło mnie do kiepskiej formy, zmęczenia i zniechęcenia.

Pozwoliła poszukać na to sposobów i odpowiedzi.

Pozwoliła ustalić sobie realny plan "odbudowy".!

I postawiła mnie na nogi... dosłownie w kilka sekund.

Wystarczyła bowiem już sama świadomość, skąd, co się bierze. A ze znanym wrogiem łatwiej się rozprawić.

Prrrr! Stój, autorko tych słów! ;)

Jaki "wróg"?! To sprzymierzeniec, bo wskazał mi, którędy droga i co dobre dla mnie.

No więc, jaki wróg?

Podziękować należy :)

5 komentarzy:

  1. Jeszcze będzie dużo odpowiedzi i znów pytań, i znów odpowiedzi, i znów pytań :) Bo to wszystko proces jest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odnajdowanie siebie jest piękne....a dojście do momentu O --wiem jaka jestem, czego chcę, czego pragnę...Tak to cenne Ja już wiem:):):

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jeszcze szukam i powoli odnajduję. Nie podobałam się mojemu otoczeniu taka, jaka byłam, więc zagubiłam siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie otoczenie jest ważne , można zawsze go zmienić, ważna jesteś TY i Twoje zdanie na swój temat:) DOBRYCH Świąt!!!

      Usuń