Melduję: kawa nadal nie smakuje, ale wcale nad tym nie ubolewam, bo chyba tylko na zdrowie wyjdzie. Herbata, przyrządzona i podana z sercem, moim zdaniem ma niepowtarzalne emocjonalne konotacje.
Dziś jeszcze nie poszłam do pracy, ale za to do lekarza. A lekarka rodzinna stwierdziła, że moje bóle głowy są niepokojące, zwłaszcza w obliczu moich przewlekłych schorzeń i dała skierowanie do szpitala na oddział neurologiczny. Ależ się w sam świąteczny czas trafiło! Najpierw mam udać się na SOR i tam się okaże, czy mnie przyjmą na oddział, czy też jutro z powrotem zgłoszę się do "rodzinnej" po skierowanie na pilną wizytę w gabinecie specjalisty.
Przyznam, że lekko jestem zatroskana, ale też - widzę, jak życie hartuje i dystansuje. Jestem spokojna i doceniam fakt, że wreszcie się uważniej zajmę sobą. Latami lekceważyłam własne zdrowie, ważne badania i naprawdę czas z tym skończyć. Troska o siebie to nie hipochondria i nie fanaberia.
Wróciłam do domu pieszo, w strugach deszczu. Rozpaliłam w piecu i moje cztery kąty znów oswojone. Kot na stole wylizuje swoje futerko. Za oknem deszcz, a na parapecie lampa w kształcie kwiatu oświetla przyokienny stół, przy którym piszę.
Jest dobrze.
Zabieram się teraz za robienie obiadu, by czekał gorący na syna. Potem przejdę się na ten SOR. Wezmę ze sobą książkę, bo chyba czeka mnie kilka godzin czekania na swoją kolej. Bywałam w zacnej tej instytucji po mniejszych i większych wypadkach mojego dziecka.
Jak to dobrze mieć takie hobby jak mam ja. Żadna kolejka i żadne czekanie niestraszne, gdy się kocha czytać.
Moja aktualna lektura: "Młyn nad Flossą" George Eliott - kawał niezawodnej klasyki.
P.S. Nieubłaganie minęło dziś czerdzieści osiem lat mojego ziemskiego bytowania.
Serdeczne życzenia zdrowia i zdrowia z okazji urodzin :)
OdpowiedzUsuńA z taką książką kolejka szybko przeleci, dobra jest.
Dziękuję za życzenia.
UsuńKsiążka w rzeczy samej dobra. Dziś niełatwo o porządną powieść, przejadły mi się te wszystkie Kalicińskie i podobne dyrdymały.
Jaka Ty młoda jesteś 🙂 Najlepsze życzenia urodzinowe. Bądź zdrowa bo to bezcenne 🌹
OdpowiedzUsuńEch, zaczepiają mnie czasem jacyś trzydziestolatkowie albo i czterdziestolatkowe na gg i też myślę sobie: dzieciaki :) Jakie to wszystko względne.
UsuńDziękuję, Basiu, za życzenia.
wszystkiego najlepszego i przede wszystkim dużo zdrowia, dużo pogody ducha widzę w tym wpisie, oby tak zostało, trzymaj się
OdpowiedzUsuńDzięki, Gosiu. Czasami mam wrażenie, że pogody ducha przybywa z wiekiem. Na wiele rzeczy inaczej już się patrzy i to, co dawniej było dramatem, przyjmuje się jakoś lżej.
UsuńMarto, szczęśliwej codzienności Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, kochana.
Usuń