piątek, 10 maja 2019

W sobotę rano

Nie mogę namówić mojej starszej kocicy do wychodzenia z domu. Przywykła do bycia kanapowcem i ozdobą salonów ;) Kiedyś, jeszcze w starym mieszkaniu, wyszła na zewnętrzny parapet okna i wypadła z trzeciego piętra, co ją pewnie mocno wystraszyło. Może teraz ma uraz? Właśnie uchyliłam niziutkie okno salonu i kotka z respektem spogląda na zewnątrz, ale ani myśli zeskoczyć na ziemię. Szkoda, bo to oszczędziłoby mi kłopotu z kuwetą i żwirkiem. Liczę na to, że latem, gdy okno będzie otwarte całymi dniami, zwierzak się przekona... Za to jego młdszej towarzyszki, trudno w domu uświadczyć. Włóczykij jeden zniknął dziś na całą noc.
Za oknem znowu pochmurno, choć jeszcze albo już nie pada. Zieleń coraz soczystsza, choć powoli traci już tę pierwszą wiosenną, moją ulubioną świeżość.
Czekają dziś na posadzenie sadzonki rukoli od koleżanki z pracy. Mam też miętę w słoiku, nieźle już się wzmocniła, choć jeszcze jest niewielka.
Czeka mnie dziś pracowite sobotnie przedpołudnie i rozrywkowy wieczór. Kolega z sąsiedniego miasta zaprasza mnie i paru znajomych na imprezę charytatywną, podobno ciekawą. Zaproszony jest kabareciarz Grzegorz Halama. Rzadko oglądam telewizję, więc znam właściwie tylko jego nazwisko. Chętnie poszerzę horyzonty o jakieś nowe doznania i oczywiście pośmieję się. Po występie Halamy zapowiedziano tzw. after-party, z poczęstunkiem i ponoć tańcami.
Jakoś dziwnie pisać o rozrywkach dwa dni po pogrzebie koleżanki. Jej nie ma, a my jak gdyby nigdy nic... Przemknęło mi przez myśl, żeby z szacunku dla tej śmierci odpuścić sobie tę oraz wcześniejszą, związaną z pierwszomajowym weekendem imprezę, ale cóż to już zmieni? Odrobina radości nie zmieni faktu, że Jolka jest w mojej pamięci, że czuję żal.
I że czuję też złość, bo doszły mnie słuchy, że jednak sama zadała sobie śmierć.

2 komentarze:

  1. Panta rhei - życie płynie. Nie ma co narzucać sobie sztucznej żałoby, lepsza chwila prawdziwej zadumy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz mniej we mnie zgody na to, co nazywam przedstawieniem dla bliźnich. Najlepiej wiem, co czuję, więc podzielam Twoje zdanie.

      Usuń